
W niedzielę odwiedziłem ponownie Duxford i znowu byłem zachwycony ilością old timerów nagromadzoną w jednym miejscu i jednym czasie. Chociaż nie było juz takiego opadu szczęki jak za pierwszym razem to i tak byłem pod wrazeniem. Pierwsza fotka to tańczące na skrzydłach dziewczyny z teamu Guinot. Za każdym razem gdy je widze jestem zachwycony. Pokaz był trochę chaotyczny ale za to az 5 maszyn.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz